HNWI to skrót oznaczający bardzo bogatych ludzi, od ang. high-net-worth-individuals, mających ponad 30 milionów dolarów. Na świecie jest ich prawie 200 000, sprawdź, w jakich miastach mieszkają.
Wg raportu o bogactwie firmy Knight Frank najwięcej bogatych ludzi mieszka w Nowym Jorku (7 580 HNWI), Londynie (6 015), Tokio (5 440), San Francisco (4 590), Los Angeles (4 520), Hong Kongu (3 205), Pekinie (2 285), Bombaju (2 105), Sao Paulo (1 880) i Rio de Janeiro (1740). Danych dla poszczególnych polskich miast nie mam, ale w całym kraju jest 799 takich osób. Zaskoczyła mnie ta liczba, pozytywnie, wydawało mi się, że jest ich dużo mniej.
Im więcej bardzo bogatych ludzi w mieście, tym lepiej. Oczywiście są zagrożenia, np. w Berlinie dzielnica Pankow ogranicza napływ zamożnych mieszkańców by nie tracić tych mniej majętnych, a tym samym różnorodności. Ale jeśli bogaci stanowią mniejszość w mieście, a zwykle tak jest, to miasto i pozostali mieszkańcy mogą na tym tylko zyskać. Jest bogatsza oferta kulturalna, więcej dobrych sklepów czy restauracji, do których bogaci chodzą na codzień, a pozostali mogą czasem. Tak miałem kilka tygodniu temu w domu towarowym Harrods – jednym z największych i najbardziej luksusowych w Europie. Gdybym mieszkał w Londynie, to pewnie nie chodziłbym tam codziennie na zakupy, ale raz na jakiś czas chętnie bym wpadł. Chociażby po to, żeby posłuchać śpiewaczki operowej, która akurat jak byłem dawała koncert dla klientów na klatce schodowej.
zdj. Zara Matheson, Atlantic Cities
