Na zdjęciu powyżej jest Wawel. Mało go widać co prawda, bo jest totalnie w smogu i we mgle. Generalnie jesteśmy w dupie jeśli chodzi o jakość powietrza w miastach. Na pewno słyszeliście o nowym raporcie WHO na ten temat, który był ostatnio szeroko komentowany w mediach. Postanowiłem sięgnąć do źródła i przeanalizowałem bazę danych udostępnioną przez WHO – gdybyście chcieli ją podejrzeć to Excel z danymi jest tutaj.
WHO podzieliło Europę na dwie kategorie, zależnie od dochodu kraju. Polska znalazła się w grupie krajów o wysokim dochodzie, razem z Austrią czy Niemcami. Ja na potrzeby analizy biorę pod uwagę obie kategorie, żeby mieć obraz całej Europy. Jeśli chodzi o typ zanieczyszczenia powietrza WHO wzięło pod uwagę dwie wartości, pył PM10 oraz dużo bardziej niebezpieczny PM2,5. Więcej na ten temat, co to jest i jakie ma konsekwencje dla zdrowia, możecie poczytać np. na stronie Czyste powietrze dla Krakowa. PM2,5 jest bardziej niebezpieczny, więc na nim się skupię. Zobaczcie jak wygląda Europa.
Na 50 najbardziej zanieczyszczonych miast aż 30 znajduje się w Polsce. Reszta, czyli pozostałe 20 miast, rozkłada się między Bułgarię, Czechy, Bośnię i Hercegowinę, Macedonię, Włochy i Czarnogórę.
A to jest pięćdziesiątka najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie:
Jeśli wyciągniemy z niej tylko polskie miasta, to lista 30 najbardziej zanieczyszczonych wygląda następująco:
To smutna perspektywa europejska i polska. Generalnie w skali świata zanieczyszczenie powietrza wzrosło o 8 procent. Najgorzej jest na Bliskim Wschodzie i w Azji. W Indiach, które tak bardzo lubię, znajduje się aż 16 z 30 miast z najgorszym powietrzem na świecie. Guardian przygotował ciekawe porównanie między regionami świata, można np. zobaczyć jak Europa wypada w zestawieniu z Azją:
Zastanawiałem się, jak zakończyć ten wpis. On już jest wystarczająco ponury, a jeszcze planowałem na końcu dowalić informacją, ile to (milionów) osób rocznie ginie z powodu złego powietrza oraz jakie choroby wywołuje u tych, którzy pozostają przy życiu. Ale zmieniłem zdanie i szukałem czegoś optymistycznego i mam! Nowy burmistrz Londynu Sadiq Khan, wybrany kilka dni temu, w jednym ze swoich pierwszych wystąpień zadeklarował, że jego głównym celem jest walka z zanieczyszczeniem powietrza w mieście. „Zostałem wybrany z bardzo mocnym mandatem do tego, żeby oczyścić londyńskie powietrze – nasze największe wyzwanie ekologiczne” – powiedział. I chyba to jest najlepszą drogą pokonania tego problemu – jasny przekaz od liderów, że czyste powietrze powinno być na szczycie priorytetów. A żeby tak się stało, to my obywatele musimy cisnąć tych liderów. Więc ciśnijmy! Na początek proponuję nacisk na władze 30 polskich miast z najgorszym powietrzem.
zdj. Miastamaniak