Samochody są passé!

W Magazynie Wyborczej ukazał się bardzo ciekawy wywiad z Michałem Beimem, zajmującym się planowaniem miast i transportu. Po lekturze mam dwa przemyślenia, pierwsze że samochody przestają rządzić światem, drugie, że to bardzo dobrze.

Samochodów jest coraz mniej. Zjawisko dotyczy Europy Zachodniej – o ile w Poznaniu na 1000 mieszkańców przypada 550 samochodów, to w Berlinie tylko 323 i ta liczba cały czas spada. Samochód przestaje być wyznacznikiem statusu, a staje się przedmiotem użytkowym, który w dodatku czasem wygodniej pożyczyć, niż posiadać na własność. Jeśli ktoś używa samochodu raz w tygodniu by zrobić zakupy, to bardziej opłaca mu się skorzystać z wypożyczalni samochodów miejskich, na wzór tych rowerowych. Za  rozsądne pieniądze – kilka euro za godzinę – może pożyczyć taki samochód, jaki mu tego dnia najbardziej odpowiada.

Czekam, kiedy w Polsce pojawią się rozwiązania podobne do niemieckiego StattAuto czy francuskiego Autolib’. Żeby się pojawiły, to korzystanie z własnego samochodu w miastach musi być bardziej kłopotliwe i droższe. Wiem, że niełatwo to przyjąć, ale nic nie działa lepiej niż argument ekonomiczny. I taki jest trend – choć na razie nieśmiało, to jednak wjazd do centrów dla samochodów cały czas się ogranicza. Gdy dojdziemy do punktu, że jazda samochodem przestanie się opłacać, zaczną działać takie wypożyczalnie. Będą alternatywą dla taniej, albo bezpłatnej komunikacji publicznej, ewentualnie dla rowerów. Własny samochód, już za kilka lat, będzie najrzadziej wybieraną opcją.

Przy okazji sprawdziłem, że z 34 losowo wybranych znajomych na Facebooku, którzy mieszkają w Krakowie, samochód ma tylko 9 osób!

zdj. Wikipedia

Ostatnie wpisy

Archiwa